Akademia Sztuk Pięknych (Kraków)
Sortowanie
Źródło opisu
Zbiory
(2)
Forma i typ
Książki
(2)
Literatura faktu, eseje, publicystyka
(2)
Dostępność
dostępne
(1)
Placówka
Regionalia
(1)
Autor
Baj Stanisław (1953- )
(2)
Dzięciołowski Piotr (1954- )
(2)
Kowalska Agnieszka. Malowany pamiętnik
(2)
Rok wydania
2010 - 2019
(2)
Okres powstania dzieła
2001-
(2)
Kraj wydania
Polska
(2)
Język
polski
(2)
Przynależność kulturowa
Literatura polska
(2)
Temat
Kobieta
(2957)
Zbiory archiwalne
(2295)
Wojna 1939-1945 r.
(1856)
Wojsko
(1845)
Rodzina
(1530)
Akademia Sztuk Pięknych (Kraków)
(-)
II wojna światowa (1939-1945)
(1500)
Poezja polska
(1479)
Historia
(1340)
Kultura
(1318)
Pisarze polscy
(1287)
Przyjaźń
(1275)
Żydzi
(1227)
Miłość
(1177)
Język polski
(1170)
Dziecko
(1150)
Duchowieństwo katolickie
(1124)
Kościół katolicki
(1122)
Relacje międzyludzkie
(1114)
Tajemnica
(1092)
Zwierzęta
(1020)
Nauczyciele
(1018)
Sport
(1015)
Młodzież
(975)
Prześladowania polityczne
(947)
Śledztwo i dochodzenie
(912)
Rolnictwo
(909)
Praca przymusowa
(885)
Czasopisma regionalne i lokalne
(868)
Życie codzienne
(853)
Górnictwo
(838)
Związek Represjonowanych Politycznie Żołnierzy Górników
(838)
Wojskowy Korpus Górniczy
(836)
Szkolnictwo podstawowe
(791)
Armia Krajowa
(769)
Zabójstwo
(745)
Samorząd gminny
(697)
Makaruk, Jan (1904-1985)
(669)
Wychowanie w rodzinie
(667)
Język angielski
(653)
Turystyka
(652)
Filozofia
(649)
Materiały niepublikowane
(647)
Szkolnictwo wyższe
(645)
Arystokracja
(642)
Sztuka
(635)
Pożarnictwo
(600)
Biblioteki publiczne
(596)
Przedsiębiorstwo
(590)
Dziewczęta
(587)
Samorząd miejski
(581)
Kościół greckokatolicki
(578)
Mniejszości narodowe
(571)
Szkolnictwo i oświata
(562)
Pedagodzy
(555)
Magia
(553)
Gospodarka
(550)
Partie polityczne
(548)
Rody
(545)
Piłka nożna
(540)
Uczucia
(529)
Władcy
(528)
Nastolatki
(520)
Rodzeństwo
(515)
Zamki i pałace
(511)
Policjanci
(510)
Polacy za granicą
(507)
Muzyka
(494)
Poeci polscy
(487)
Dzieci
(484)
Miasta
(483)
Sekrety rodzinne
(478)
Powstanie 1863 r. styczniowe
(465)
Boże Narodzenie
(463)
Parafia
(460)
Małżeństwo
(459)
Politycy
(458)
Trudne sytuacje życiowe
(453)
Żołnierze
(453)
Samorząd terytorialny
(451)
Wieś
(449)
Literatura polska
(441)
Szkolnictwo
(440)
Etnografia
(436)
Przyroda
(435)
Lekarze
(434)
Bibliotekarstwo
(432)
Matematyka
(430)
Uczniowie
(430)
Przestępczość zorganizowana
(418)
PZPR
(409)
Polityka
(405)
Szlachta
(403)
Studenci
(400)
Aktorzy polscy
(397)
Relacja romantyczna
(394)
Powieść polska
(393)
Stadnina Koni (Janów Podlaski)
(392)
Środowisko człowieka
(392)
Ochrona środowiska
(388)
Ruch oporu
(387)
Temat: czas
1901-2000
(2)
1914-1918
(2)
1918-1939
(2)
1939-1945
(2)
1945-1989
(2)
1989-2000
(2)
2001-
(2)
Temat: miejsce
Biała Podlaska (woj. lubelskie)
(2)
Janów Podlaski (woj. lubelskie, pow. bialski, gm. Janów Podlaski)
(2)
Kraków (woj. małopolskie)
(2)
Gatunek
Anegdoty
(2)
Antologia
(2)
Malarstwo polskie
(2)
Opracowanie
(2)
Pamiętniki i wspomnienia
(2)
Pejzaż (sztuki plastyczne)
(2)
Dziedzina i ujęcie
Kultura i sztuka
(2)
2 wyniki Filtruj
Książka
W koszyku
Nie był malarzem koni : (rzecz o Ludwiku Maciągu) / Piotr Dzięciołowski ; wstępem opatrzył Stanisław Baj. - Warszawa : Rosa PP, 2015. - 174 strony, [16] stron tablic : ilustracje (w tym kolorowe), fotografie, portrety ; 25 cm.
Ludwik Maciąg, profesor, malarz, człowiek niepospolity, postać barwna. Subtelny, poetycki, skromny, ale też stanowczy, odważny, chwilami szorstki, zawsze mądry, z poczuciem humoru i bezpośredni w relacjach z ludźmi bez względu na status społeczny tychże. Byle byli autentyczni, jak on sam. Lubił ludzi, znał wielu, obracał się także wśród bardzo młodych osób. Pozytywnym zjawiskiem jest to, iż stale rośnie zainteresowanie jego twórczością właśnie wśród młodych artystów. Dostrzegają w malarstwie Profesora potencjał i inspirację. Ludwik Maciąg malował pejzaże, sceny rodzajowe, wspomnieniowe, konie, znakomite akty, zmysłowe erotyki, a wszystko z wyjątkową intuicją, myślą, niepowtarzalnością. Kompozycja, kolor, bogactwo materii i przede wszystkim własna synteza, wyraz, który nabiera pomnikowości. Nie byłoby malarza Maciąga, gdyby jego rola sprowadzała się jedynie do zgrabnego utrwalania na płótnie rozmaitych historii, treści pospolitych. Istotne jest, jak je wyrażał, jak je malarsko definiował. Ma rację uczeń Profesora, Andrzej Novák-Zempliński: Maciąg nie był malarzem koni. Malował obrazy. A jakim był Profesor Ludwik Maciąg prywatnie? O tym właśnie opowiada książka Piotra Dzięciołowskiego. Zbierając do niej materiał, autor rozmawiał z kilkudziesięcioma osobami: członkami rodziny, przyjaciółmi, znajomymi, uczniami. Wiele przytaczanych w książce zdarzeń, faktów, anegdot, pokrywa się ze sobą, różnią się jednak interpretacją naznaczoną subiektywnym widzeniem i subiektywnym językiem rozmówców. W treści znajdziemy wiele interesujących historii, tych bardzo poważnych, ale także tych podszytych znakomitym humorem; trafnych opisów i konkluzji. W tym zresztą tkwi ogromne bogactwo i autora, i opowiadających, z których każdy miał swojego Ludwika Maciąga. Autor, doświadczony dziennikarz z dobrą intuicją, dokonał wyjątkowego zabiegu pod względem języka. Wypowiedzi poszczególnych osób, zwłaszcza Profesora, może ugładzał zbytnio, ale zachowując ich autentyzm, nadał im formę literacką. Nie jest to język dokumentu, eseju, ale opowieść o Ludwiku Maciągu z perspektywy rozmówców autora. Poszczególne wypowiedzi, zróżnicowane tekstowo i znaczeniowo, zostały ułożone według ciekawej konstrukcji w jedną całość, w płynną myśl, narrację. Piotr Dzięciołowski oparł swoją książkę na scenariuszu filmu o Profesorze, „Malowany pamiętnik”, stworzonym przed laty przez młodziutką wówczas studentkę wydziału dziennikarstwa Agnieszkę Kowalską, zarazem jedną z rozmówczyń autora. Indagowanych, rzecz oczywista, mogło być znacznie więcej, jako że Profesora znały setki ludzi, ale gdyby Dzięciołowski próbował dotrzeć do wszystkich, książka zapewne nigdy by nie powstała. Utwór literacki rządzi się przecież swoimi prawami, niezbędna jest jego dynamiczna kondensacja. Niedopowiedzenia, tajemniczość pozostają i to bardzo dobrze. Wiele przytaczanych w książce zdarzeń, faktów, anegdot, pokrywa się ze sobą, różnią się jednak interpretacją naznaczoną subiektywnym widzeniem, subiektywnym językiem rozmówców. W treści znajdziemy wiele interesujących historii, tych bardzo poważnych, ale także tych podszytych znakomitym humorem; trafnych opisów i konkluzji. W tym zresztą tkwi ogromne bogactwo i autora, i opowiadających, z których każdy miał swojego Ludwika Maciąga. ze wstępu prof. Stanisława Baja
1 placówka posiada w zbiorach tę pozycję. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Regionalia
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. I D Mac Dzi (1 egz.)
Książka
W koszyku
Nie był malarzem koni : (rzecz o Ludwiku Maciągu) / Piotr Dzięciołowski ; wstępem opatrzył Stanisław Baj. - Warszawa : Rosa PP, 2015. - 174 strony, [16] stron tablic : ilustracje (w tym kolorowe), fotografie, portrety ; 25 cm.
Ludwik Maciąg, profesor, malarz, człowiek niepospolity, postać barwna. Subtelny, poetycki, skromny, ale też stanowczy, odważny, chwilami szorstki, zawsze mądry, z poczuciem humoru i bezpośredni w relacjach z ludźmi bez względu na status społeczny tychże. Byle byli autentyczni, jak on sam. Lubił ludzi, znał wielu, obracał się także wśród bardzo młodych osób. Pozytywnym zjawiskiem jest to, iż stale rośnie zainteresowanie jego twórczością właśnie wśród młodych artystów. Dostrzegają w malarstwie Profesora potencjał i inspirację. Ludwik Maciąg malował pejzaże, sceny rodzajowe, wspomnieniowe, konie, znakomite akty, zmysłowe erotyki, a wszystko z wyjątkową intuicją, myślą, niepowtarzalnością. Kompozycja, kolor, bogactwo materii i przede wszystkim własna synteza, wyraz, który nabiera pomnikowości. Nie byłoby malarza Maciąga, gdyby jego rola sprowadzała się jedynie do zgrabnego utrwalania na płótnie rozmaitych historii, treści pospolitych. Istotne jest, jak je wyrażał, jak je malarsko definiował. Ma rację uczeń Profesora, Andrzej Novák-Zempliński: Maciąg nie był malarzem koni. Malował obrazy. A jakim był Profesor Ludwik Maciąg prywatnie? O tym właśnie opowiada książka Piotra Dzięciołowskiego. Zbierając do niej materiał, autor rozmawiał z kilkudziesięcioma osobami: członkami rodziny, przyjaciółmi, znajomymi, uczniami. Wiele przytaczanych w książce zdarzeń, faktów, anegdot, pokrywa się ze sobą, różnią się jednak interpretacją naznaczoną subiektywnym widzeniem i subiektywnym językiem rozmówców. W treści znajdziemy wiele interesujących historii, tych bardzo poważnych, ale także tych podszytych znakomitym humorem; trafnych opisów i konkluzji. W tym zresztą tkwi ogromne bogactwo i autora, i opowiadających, z których każdy miał swojego Ludwika Maciąga. Autor, doświadczony dziennikarz z dobrą intuicją, dokonał wyjątkowego zabiegu pod względem języka. Wypowiedzi poszczególnych osób, zwłaszcza Profesora, może ugładzał zbytnio, ale zachowując ich autentyzm, nadał im formę literacką. Nie jest to język dokumentu, eseju, ale opowieść o Ludwiku Maciągu z perspektywy rozmówców autora. Poszczególne wypowiedzi, zróżnicowane tekstowo i znaczeniowo, zostały ułożone według ciekawej konstrukcji w jedną całość, w płynną myśl, narrację. Piotr Dzięciołowski oparł swoją książkę na scenariuszu filmu o Profesorze, „Malowany pamiętnik”, stworzonym przed laty przez młodziutką wówczas studentkę wydziału dziennikarstwa Agnieszkę Kowalską, zarazem jedną z rozmówczyń autora. Indagowanych, rzecz oczywista, mogło być znacznie więcej, jako że Profesora znały setki ludzi, ale gdyby Dzięciołowski próbował dotrzeć do wszystkich, książka zapewne nigdy by nie powstała. Utwór literacki rządzi się przecież swoimi prawami, niezbędna jest jego dynamiczna kondensacja. Niedopowiedzenia, tajemniczość pozostają i to bardzo dobrze. Wiele przytaczanych w książce zdarzeń, faktów, anegdot, pokrywa się ze sobą, różnią się jednak interpretacją naznaczoną subiektywnym widzeniem, subiektywnym językiem rozmówców. W treści znajdziemy wiele interesujących historii, tych bardzo poważnych, ale także tych podszytych znakomitym humorem; trafnych opisów i konkluzji. W tym zresztą tkwi ogromne bogactwo i autora, i opowiadających, z których każdy miał swojego Ludwika Maciąga. ze wstępu prof. Stanisława Baja
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej